Zamieszczone przez diablo228
Ja zawsze biorę ze sobą gąbeczkę, żeby dokładnie domyć auto bo inaczej lipa. I żeby nikomu nie robić na złość staram się jeździć w godzinach najmniej uczęszczanych :wink:







a tak na poważnie to też jakiś czas temu dorzucałem facetowi na myjni "parę groszy" co zaowocowało dokładniejszym umyciem elementów teoretycznie niewidocznych np. pod tylnym zderzakiem, nadkoli itp.




.

Komentarz